Archiwum artykułów z roku 2020

Niemieckie ludobójstwo na Ziemi Dobrzyńskiej

We wrześniu 1939 okazało się, że Ziemia Dobrzyńska, włączona do rzeszy jako część okręgu Gdańsk - Prusy Wschodnie miała służyć Niemcom jako poligon doświadczalny w akcji niszczenia rdzennej ludności w okupowanej Polsce. Zbrodnie dokonane w pierwszym okresie okupacji, nie miały jeszcze analogi nigdzie na terenie zajmowanym przez Niemcy. Biorąc pod uwagę liczbę zamordowanych i tempo egzekucji było to preludium tragedii, jakie miały z niemieckiej ręki spaść na Polską ziemię.

Czytaj więcej...
Nieznany żołnierz nad Skrwą – wciąż więcej pytań niż odpowiedzi.

Mimo że badania archeologiczne przeprowadzone w czerwcu b.r. przez Instytut Pamięci Narodowej przy naszym udziale potwierdziły w znacznej mierze przekaz pana Wiesława Jarzyńskiego, właściciela terenu a zarazem wnuka wykonawcy pochówku, wiele pozostaje jeszcze do odkrycia w sprawie sprzed wieku.

Czytaj więcej...
Kościół św. Piotra i Pawła w Hannie

Po naszej wizycie w Kodniu w czasie „Różańca u granic” czuliśmy niedosyt jaki pozostał po „szybkiej” pielgrzymce. Postanowiliśmy ten niedosyt zaspokoić. Jeżdżąc wzdłuż Bugu od Drohiczyna do Włodawy zaglądaliśmy w ciekawe miejsca. Kilka kościołów a zwłaszcza prawosławne cerkwie było zamkniętych. Te otwarte zachwycały swymi wnętrzami. Zapewne wiele takich miejsc przeoczyliśmy. Podobnie mogło być i tu. W niewielkiej miejscowości Hanna, przez drzewa porastające centralny plac zauważyłem odnowione budynki, które wyglądały jak skansen.

Czytaj więcej...
Dowiemy się kto spoczywa w mogile w Cierszewie

Po kilku latach powraca sprawa odnalezionego przez Stowarzyszenie TRADYTOR, na skłonie doliny Skrwy w Cierszewie, pochówku wojennego. Odnaleziony, utrwalony i przywrócony lokalnej pamięci grób żołnierski przypisywaliśmy wydarzeniom z wojny polsko-bolszewickiej 1920. Według hipotezy znajdującej potwierdzenie we wspomnieniach najstarszych mieszkańców przyległych miejscowości, w odnalezionym grobie spoczywa żołnierz Wojska Polskiego.

Czytaj więcej...
Leśne odludzia i ślady minionych wieków - lasy okolic Skępego (pow. lipnowski)

Ostatnim dziedzicem z rodu Zielińskich, obejmującym swym władaniem rozległe obszary wokół Skępego, był Stanisław Zieliński, urodzony 1903 r. W skład majątku w pierwszych latach XX w. wchodziło kilkanaście folwarków (m. in. Kierz, Huta, Żuchowo, Chodorążek, Wioska (Skępe), Wymyślin, Czermno, Kukowo, Zajezierze, Pokrzywnik, Rzuchowo, Obóz) oraz tartaków. Oprócz tego wielkie stawy rybne na Chałaciach, cegielnia i młyn w Żuchowie. Jezioro Wielkie (zwane dworskim) również wchodziło w skład dóbr rodu Zielińskich, tak jak około 1000 ha okolicznych lasów. Głównie tymi leśnymi, administrowanymi dziś przez Lasy Państwowe - Nadleśnictwo Skrwilno, terenami chciałbym się tu zająć. Mapy z połowy XIX w. pozwalają zobaczyć jak rozległe były lasy porastające pojezierze dobrzyńskie, w tym okolice Skępego. Nie znaczy to jednak, że niektóre rejony nie były odsłonięte bardziej niż dziś. Zasiedlano tereny w bliskim sąsiedztwie cieków wodnych, dziś z uwagi na ubogie gleby, przeznaczone na prowadzenie gospodarki leśnej. Stało się tak np. w sąsiedztwie jezior Skępskich.

Czytaj więcej...
Twórczość rzeźbiarska i literacka Jadwigi Łubieńskiej (1852-1930)

27 kwietnia mija równo 90 lat od dnia śmierci Jadwigi Łubieńskiej, zmarłej w 1930 roku w Sikorzu. Była już okazja, by przytoczyć nieco informacji na temat jej interesującego życiorysu (odsyłam do wątku na temat starego cmentarza w Sikorzu). Dziś dla odmiany chciałbym – traktując to jako formę uczczenia wspomnianej rocznicy – przywołać nieco szczegółów na temat artystycznego dorobku Jadwigi Łubieńskiej. Zadanie to o tyle trudne, że twórczość rzeźbiarska naszej bohaterki nigdy nie została za jej życia należycie skatalogowana, a na przestrzeni XX wieku wiele jej dzieł bezpowrotnie zaginęło lub uległo zniszczeniu. W efekcie większa część prac artystki znana jest nam jedynie z archiwalnych fotografii i rycin, a niekiedy jedynie z prasowych lub katalogowych wzmianek. Nim rozpocznę, chciałbym przeprosić za słabą jakość niektórych z prezentowanych tu ilustracji, usprawiedliwieniem dla ich publikacji niech będzie jednak chęć potraktowania tematu maksymalnie wyczerpująco.

Czytaj więcej...
Cmentarz ewangelicki - Proszkowo (pow. mławski)

Nieopodal Szreńska w powiecie mławskim znajduje się grupa miejscowości, która w pierwszej połowie XIX wieku stanowiła ewangelicką kolonię. Wsie: Proszkowo, Wola Proszkowska, Ostrów, Stołowo i Rochnia należały początkowo do klucza dóbr szreńskich (do końca lat 20. XIX wieku ich właścicielem był Ludwik Eberhard Knobloch). Po nim dobra przejął Bank Berliński, a następnie skarb polski. Rzeczone wsie zostały wyłączone z klucza i sprzedane w prywatne ręce. Od czasów Knoblocha rozpoczął się proces sprowadzania do wsi osadników z Prus. Byli to głównie Niemcy wyznania ewangelickiego. W czasie uwłaszczenia z 1864 roku w okolicach Proszkowa istniało 51 gospodarstw rolnych (osad) na 438 morgach ziemi. W końcu XIX wieku wzmiankowano tu ewangelicki dom modlitwy i szkołę wyznaniową. Na południe od wsi, przy drodze do Rochni założono cmentarz grzebalny dla mieszkańców wymienionych wyżej pięciu wiosek. Według przekazu mieszkańców (zanotowanego przez kolegę Sławka Topolewskiego - stzstz) ewangelicki dom modlitwy znajdował się już na terenie wioski Ostrów (por. mapka satelitarna niżej).

Czytaj więcej...
Muzeum Archeologiczno-Historyczne / Truso - Elbląg

Muzeum Archeologiczno-Historyczne to obowiązkowy punkt na mapie Elbląga dla miłośników historii. mieści się na obszarze podzamcza dawnego zamku krzyżackiego, w budynku dawnej słodowni. Zgromadzono w nim eksponaty pochodzące z 30-letnich badań wykopaliskowych prowadzonych na terenie przede wszystkim Starego Miasta. Wystawy prowadzą nas przez wieki, od czasów Imperium Rzymskiego (wystawa "Goci. Znad Bałtyku do Rzymu" ) do okresu II wojny światowej („Elbląg Reconditus”).

Czytaj więcej...
Dworzec kolejowy - Aleksandrów Kujawski

Jedna z moich kujawskich wędrówek rozpoczynała się w Aleksandrowie Kujawskim, do którego udałem się drogą kolejową. I praktycznie tuż po tym, jak opuściłem środek lokomocji, moim oczom ukazała się największa atrakcja całego spaceru - dworzec kolejowy, uznany za najdłuższy budynek dworcowy w Europie. Historia dworca to tak naprawdę historia miejscowości. Wszak intensywny rozwój XIX-wiecznego Aleksandrowa rozpoczął się wraz z podjęciem decyzji budowy kolei żelaznej Warszawsko-Bydgoskiej i wytyczeniu miejsca pod budowę dworca granicznego. Przez to dworzec stanowi jeden z elementów dziedzictwa kulturowego, kształtujący świadomość i pamięć historyczną mieszkańców miasta i regionu. Jest to jeden z najokazalszych na ziemiach polskich obiektów infrastruktury kolejowej. Jego niepowtarzalność związana jest z funkcjami, które spełniał znajdując się na rosyjsko-pruskiej stacji granicznej.

Czytaj więcej...
Dżuma, cholera i inne zarazy z perspektywy dziejów

Kto wie czy wielkie epidemie nie kształtują historii bardziej nawet niż wojny, katastrofy naturalne czy wielkie odkrycia. Na przestrzeni wieków człowiek stawał bezradny w obliczu niewidzialnego, niedającego się rozpoznać wroga, ciekawe jak daleko idące skutki pandemia pociągnie tym razem. Europa doświadczała epidemii wielokrotnie. Szalejąca od połowy VI w. dżuma położyła w 18 falach 25 milionów mieszkańców Europy. Rzym nie odbudował się po tej katastrofie, starożytność stała się starożytnością i uzyskała swe historyczne ramy. Również w połowie wieku XIV rozpętała się epidemia tej choroby, zwanej inaczej czarną śmiercią, która wg najostrożniejszych szacunków pochłonęła 30% populacji nie tylko Europy. Spowolnienie gospodarcze, jak to byśmy dziś nazwali, które nastąpiło po tym pogromie jest zapewne jedną z przyczyn dla której średniowiecze utożsamiamy z wiekami zacofania, choć oczywiście nie w całej rozciągłości. Tak duża śmiertelność oznaczała wprost wtórne wyludnienie znacznych przestrzeni ówczesnego starego kontynentu. Kolejne fale dżumy wygasały przez wiele lat.

Czytaj więcej...
Kościół pw. św. Kosmy i Damiana - Okonin (pow. grudziądzki)

Zakładam, że część z Tradytoforowiczów pamięta z dzieciństwa czasy seriali przygodowych, takich jak Wakacje z duchami, Podróż za jeden uśmiech czy Samochodzik i Templariusze. Któż z małych wówczas miłośników przygody, historii i turystyki wszelakiej nie zazdrościł Poldkowi (bo pewnie Dudusiowi trochę mniej) rezolutności i umiejętności pokonywania przeszkód i niedogodności w podróży z południa na północ Polski, a przede wszystkim możliwości zwiedzania kraju. Któremuż z nas nie zadrżało serce, kiedy nocną porą na murach zamkowych, pośród otaczających obłoków dymu i dodatkowych efektów wizualnych pojawiał się duch zamkowy z hasłem "Przebacz mi Brunhildo!". W końcu który z nas nie chciał zmienić jednego z chłopaków na tylnym siedzeniu dziwnego pojazdu, aby móc towarzyszyć panu Tomaszowi poszukiwaniu skarbu Templariuszy.

Czytaj więcej...
Mogiła Cichociemnych - Brzozów Stary (pow. sochaczewski)

Brzozów Stary jest miejscem gdzie zginęli pierwsi cichociemni na polskiej ziemi. Zrzut miał miejsce w nocy 27/28 grudnia 1941 r. - akcja nosiła kryptonim "Jacket". Cichociemni – spadochroniarze AK-Ekipa Jacket byli trzecią z kolei ekipą Cichociemnych, ale pierwszą przeznaczoną do dywersji. Od początku mieli jednak pecha. Lot zarządzono wcześniej niż przewidywano. W wyniku niespodziewanego rozkazu otrzymali też 12 tzw. „gwoździ”, każdy wagi ponad kilogram, co zmusiło dowódcę grupy do podjęcia decyzji, by rozdzielić je między trzech CC, a zbędne rzeczy lub garderobę załadować do worka i zrzucić, jako siódmego skoczka. Wreszcie w ostatniej chwili poinformowano ich, że zrzut odbędzie się „na dziko”, ponieważ placówka odbiorcza w kraju została odwołana.

Czytaj więcej...