11 listopada 2019 - spacer po Lasach Okalewskich

autor: Majsterek data: 13.11.2019

Do bardzo udanych zaliczymy spacer który z racji świetnej pogody, miłego towarzystwa i przy dobrym humorze zaliczyliśmy przy tegorocznym Święcie Odzyskania Niepodległości. Owocne okazały się poszukiwania leśnych grobów w okolicach Okalewka - znaleźliśmy miejsce pochówku najprawdopodobniej lokalnych partyzantów, bądź straceńców poległych z rąk niemieckich zbrodniarzy pod koniec okupacji, w 1944.

Spacer rozpoczęliśmy w Płocicznie w składzie 6 dusz. Szybkim marszem dotarliśmy niebawem do miejsca wybranego do sprawdzenia. Do końca nie było pewne, czy cokolwiek znajdziemy. Tym razem jednak wcześniej uzyskane na podstawie analizy starych map lokalizacje sprawdziły się w zupełności. Pośród jesiennego lasu okolic Okalewka, wyłonił się skromny pomnik otoczony metalowym ogrodzeniem: Miejsce uświęcone krwią Polaków zamordowanych za wolność ojczyzny 20 X 1944 Cześć Ich Pamięci. Niebawem znaleźliśmy również zacierające się w leśnym runie groby, a raczej ziemne kopczyki, z ledwie już widocznymi resztkami drewnianych krzyży. Na jednym z nich widnieje napis: Stefan Górski ur. 1910 zamordowany przez hitlerowców 28 VIII 1944. Ktoś odwiedza te miejsca, znicze zdradzają czyjąś pamięć. Niestety osoby które opiekowały się po wojnie podobnymi grobami odchodzą w bieżących latach, a wraz z nimi mija pamięć. Z tego powodu należy oznaczać i upamiętniać miejsca mordów i miejsca spoczynku pomordowanych - miejsca niemieckich zbrodni. Widome dowody takie jak mogiły Polaków zginą bez tego a nam pozostanie słuchać bzdur o "polskich obozach śmierci" i godzić się z przypinaną łatką faszystów, sprawców wojny i największych na świecie antysemitów. Polegli tutaj pochodzili z okolic, na co wskazują informacje od mieszkańca Okalewa. Grobów było 7, znaleźliśmy 4. Pytaniem pozostaje, dla czego obiekty są w tak opłakanym stanie. Na wiosnę ustawimy na każdym nowy, metalowy krzyż.
Kolejnym etapem wyprawy był marsz przez odludne, łąkowe pustki ciągnące się na północ od Okalewka. W powietrzu spokój, dzień zrobił się nawet ciepły, miły było popatrzeć na ten pozostawiony gdzieś na uboczu świat, gdzie bobry i dziki mają się najlepiej. Dalej pomaszerowaliśmy przez Brodniczkę w kierunku Mełna, by odwiedzić grodzisko opisywane już wcześniej na forum.
Jesienny las 11 listopada skłania do refleksji, tak samo jak spokojna toń jeziora Księte, nad którym wymalowana całą paletą jesiennych barw rozciąga się pagórkowata wysoczyzna Górznieńskiego Parku Krajobrazowego. Nad jeziorem, przez lasy szliśmy dalej w kierunku Wierzchowni. Warto zatrzymać się tu na chwilę i oddać pokłon straconym w publicznej egzekucji konspiratorom z "Legionu Orła Białego". Miejsce jest bardzo zadbane i na okoliczność narodowego święta przyozdobione kwiatami i flagą.
Dzień w listopadzie kończy się szybko, wraz z opadaniem nad horyzont słonka, które na sam koniec dnia rzuciło nam kilka promyków i to w bardzo nieprzypadkowym miejscu. Niesamowite wrażenie robią rozległe łąki, moczary i torfowiska okalające Płociczno od północy. To rezerwat Mszar-Płociczno, właśnie o zachodzie słońca przywołuje obrazy z najbardziej niedostępnych syberyjskich ostępów, gdzie tak jak tu ręka ludzka szczęśliwie jeszcze mało zdążyła popsuć. Świątynia przyrody z najrozmaitszymi, niespotykanymi ciekawostkami świata roślin, odpowiadających torfowisku - o tropy zwierzyny także tu nie trudno. Po zrobieniu kilku zdjęć, wraz z zapadającym zmrokiem, po 25km marszu kończymy udany, leśny wypad.
PS
Warto odwiedzać zapomniane leśne groby właśnie w Święto Odzyskania Niepodległości. Walka o wolność nie skończyła się przecież w 1918, ani nawet w 1920. Wolność narodu szczególnie w I połowie XXw miała ogromną cenę. Mieli ją zapłacić żołnierze Wojska Polskiego w walce z Niemcami, później partyzanci, w końcu cywile - patrioci walczący orężem innym niż broń, ale i Ci polegli bez większego zaangażowania w czynną walkę, poddani zbrodniczym represjom zarówno ze strony Niemców i Rosjan, zarówno w czasie zakreślonym przez terminy drugiej wojny, jak i długie lata po niej. W ten sposób możemy rozszerzyć pojęcie "poległych za wolność", spróbować zrozumieć znaczenie śmierci za Ojczyznę w rozmaitych formach i w różnych godzinach walki, we wszystkich udanych i niespełnionych próbach wyrwania Polski z tego fatalnego, tragicznego położenia w szponach zbrodniczych sąsiadów.

Skomentuj na forum...